Drugie ważne w tym roku wydarzenie dla Kartuz - projekt II etapu obwodnicy sfinansuje marszałek pomorski

- Temat obwodnicy, a w zasadzie jej drugiego etapu, jest w gminie Kartuzy, zwłaszcza w rozmowach z panem marszałkiem, obecny od początku poprzedniej kadencji - mówił Mieczysław Grzegorz Gołuński, pokazując zebranym pełną teczkę różnych materiałów i wniosków w tej sprawie. - Zbieraliśmy podpisy mieszkańców, potem rozpoczęliśmy spotkania z panem marszałkiem i panem starostą w poszukiwaniu rozwiązań tej sytuacji. Chodzi oczywiście o rozwiązania finansowe. Niedawno część radnych rozpoczęła własną akcję, szkoda tylko że bez porozumienia ze mną i pozostałymi radnymi, bo po czasie okazało się, że kroki, które podjęli, my podjęliśmy już dawno. Chodzi oczywiście o pozyskanie środków od pana premiera. W obu przypadkach okazały się to działania bezskuteczne, ponieważ z projekt rządowy nie przewiduje dofinansowań dla dróg wojewódzkich, te pozostają w gestii pana marszałka. Wielokrotnie to powtarzałem na sesjach, ale widać byłem mało przekonujący. To jest dziś dla nas kolejny historyczny moment, bo wspólnie z panem marszałkiem i starostą wypracowaliśmy kompromis.

- Przede wszystkim chciałbym oświadczyć, że zamierzamy wspólnie razem przygotować projekt budowlany dla drugiego etapu obwodnicy Kartuz - powiedział marszałek Mieczysław Struk. - W tym czasie zostało przygotowane porozumienie, które nazywamy listem intencyjnym. Ten dokument będzie musiał być jeszcze przegłosowany zarówno przez radnych miasta i gminy, jak również radnych powiatowych i wojewódzkich. Mam nadzieję, że pani Danka Rek pomoże przekonać radnych Sejmiku, żeby ten dokument, tę uchwałę przegłosowali. Od wielu miesięcy, podobnie jak pan burmistrz Gołuński, starała się, aby temat obwodnicy zamienił się w konkretne działania.

Jak wyjaśnił marszałek, mówiąc o II etapie obwodnicy, chodzi konkretnie o odcinek od drogi wojewódzkiej w Grzybnie do drogi powiatowej w Prokowie na Łapalice.
- Dlatego podzielimy ten etap na dwa zadania: pierwszy do Prokowa i drugi z Prokowa do Łapalic - mówił Mieczysław Struk. - Jak wiadomo, idąc dalej od Prokowa w kierunku Łapalic, będziemy potrzebowali wsparcia ze strony samorządu powiatowego. Wiadomo, że podczas budowy obwodnicy ruch będzie ukierunkowany zwłaszcza przez Prokowo, stąd pan starosta wziął odpowiedzialność za utrzymanie drogi powiatowej z Prokowa do Łapalic w dobrym stanie technicznym, aż do zakończenia budowy obwodnicy Kartuz. Wkład na tę inwestycję zaoferował też pan burmistrz. Nie ukrywam jednak, że będziemy tu liczyć głównie na dofinansowanie unijne, które mam nadzieję, uda nam się pozyskać. Jeśli chodzi o projekt, to sfinansujemy go w całości ze środków Urzędu Marszałkowskiego.

Mieczysław Struk dodał, że bardzo liczy w tym przedsięwzięciu nie tylko na pozyskanie środków unijnych, ale w równej mierze na wsparcie zarówno merytoryczne, jak i finansowe ze strony samorządu gminnego i powiatowego.
- Mam nadzieję, że mimo tych kontrowersji, które docierają do mnie czy to za pośrednictwem prasy czy też części radnych, uda nam sie tak współpracować, że realizacja tego zadania będzie przebiegać bezproblemowo i z korzyścią dla mieszkańców gminy i powiatu - mówił marszałek pomorski. - Bo przecież nie chcielibyście, żeby przez jakieś animozje, brak porozumienia, ten dokument skończył swój żywot złożony gdzieś na półce z dokumentacją techniczną.

Marszałek odniósł się również bezpośrednio do grupy 13 radnych, którzy rozpoczęli odrębne działania w kierunku budowy obwodnicy Kartuz.
- Jestem samorządowcem od początku istnienia samorządu terytorialnego w Polsce, czyli od 1989 roku i z taką sytuacją jeszcze się nie spotkałem. Trudno mi zaakceptować dyskusję poprzez prasę - mówił Mieczysław Struk. - Pragnę zaznaczyć, że ja takiej dyskusji nie będę tolerować. Nie prowadzi się dyskusji o charakterze technicznym czy finansowym za pośrednictwem mediów. I proszę, abyście tego więcej nie czynili. Możecie apelować do mnie, zgłaszać uwagi, kierować pisma, wszystko przeczytam i przyjmę. Jeśli natomiast grupa działa nie razem z radą, burmistrzem, tylko osobno i przy pomocy mediów, to zaznaczam, że ja takiej formy kontaktów na pewno nie będę honorować.

Kolejnym tematem poruszonym podczas spotkania z marszałkiem Strukiem była sprawa rozwiązań komunikacyjnych na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Kościerskiej w Kartuzach. Ten temat - sprawa słynnego wiaduktu, również budził wiele kontrowersji.
Mieczysław Struk poinformował, że po wielu różnych konsultacjach została podjęta decyzja, żeby opracować alternatywne rozwiązania.
- Kiedy rozpoczynaliśmy rozmowy i przygotowania dokumentacyjne do tej inwestycji, koszty jej realizacji wydawały się do przyjęcia, zwłaszcza, że w grę wchodziło zaangażowanie kolei - mówił marszałek Struk. - Dziś nikt już nie mówi o 30 milionach złotych, bo wiemy, że szacunkowa wartość tego przedsięwzięcia przekracza już 70 milionów, a poprowadzenie ruchu pod torami może być wariantem jeszcze droższym. - Poprosiliśmy więc kolej o możliwość wydłużenia procesu projektowania do końca marca przyszłego roku, co da nam pewien oddech i czas na bardziej wnikliwe analizy. Opracowane zostaną trzy koncepcje, które będą miały wskazać jakie są możliwości techniczne ich wykonania oraz jakie są warunki ekonomiczne. Dysponując taką wiedzą będziemy mogli wybrać najlepszy wariant - dodał marszałek.
Niewątpliwie była to jedna z najbardziej merytorycznie owocnych wizyt marszałka Struka w roku 2019 Kartuzach.