Na żukowskiej scenie zaprezentował się zespół Inkolinia. Duet muzyczny z Gdańska, w składzie Grażyna „Inko” Charkiewicz (wokalistka, autorka tekstów i linii melodycznych wokalu) oraz Andrzej Kędzierski (gitarzysta, producent, twórca muzyki ilustracyjnej), powstał w czasie pandemii, a teledyski do ich piosenek nagrywane były w domowych warunkach. Pierwszy teledysk „na zewnątrz” udało się przygotować właśnie w Żukowie.
Podczas sobotniego koncertu grupę wspierał jeszcze znany lokalnej społeczności Marek Teterycz. Muzyce towarzyszył też skromny występ taneczny, a pomiędzy utworami zespół „przepytywał” swoją publiczność, w zamian za bilety na ich kolejny koncert oraz inne upominki.
A było kogo przepytywać. Wciąż dało się zauważyć, że do pełnego powrotu do normalności jeszcze nam trochę brakuje - prawie wszyscy siedzieli w maseczkach, w odstępach od siebie, a ponad połowa krzeseł na widowni pozostawała pusta. Niemniej ci, którzy przyszli, wyraźnie pragnęli poczuć ponownie, jak to było przed pandemią. Przy ostatnich utworach na scenę do tańczenia zaproszone zostały nawet osoby z widowni. Nie brakowało też podziękowań - od zespołu dla żukowskiego OKiSu oraz Centrum Kultury „Spichlerz” i wzajemnie.
Sobotni koncert w Żukowie był pierwszym z wydarzeń, realizowanych w ramach cyklu „Spichlerz pełen dźwięków”. Co miesiąc na tutejszej scenie prezentować się będą lokalne zespoły. Występy można też śledzić zdalnie na kanale Youtube żukowskiego OKiSu.
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?