MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Truskawkobranie czy... Czereśniobranie, oto jest pytanie. Na Złotej Górze w tym roku dominowały czereśnie! Ceny owoców w Kartuskiem

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Chociaż gwałtowna nawałnica przerwała część koncertową podczas Truskawkobrania na Złotej Górze, to w godzinach przed i popołudniowych handel kwitł i stoiska oblegane były przez kupujących. W tym roku zdecydowanie dominowały czereśnie, to tych owoców wszelkich odmian, najwięcej było na straganach. I mimo, że były droższe od tych dostępnych w sklepach, schodziły jak przysłowiowe świeże bułeczki.

Nazwa imprezy zobowiązuje, więc robiliśmy głównie zdjęcia truskawkowych stoisk i ekspozycji. Najwięcej było w tym roku truskawek już przerobionych, czyli różnych ciast, koktajli, galaretek, dżemów czy nalewek.

Chociaż na Truskawkobraniu świeże truskawki były, to jednak ich cena - 20 zł za kilogram, czyli 40 za koszyk, nieco zniechęcała, ale nie odstraszała. Kupujących nie brakowało.

Cena konkurencyjnych czereśni, w tym odmiany bardzo dużych, ciemnych i słodkich owoców, oscylowała w kwocie od 30 do nawet 40 zł za kilogram. I chyba właśnie różnorodność odmian i dostępność owoców, których próżno szukać w sklepach, powodowała, że i tu kupujących nie brakowało.

Jedna z pań kupiła całą skrzynkę czereśni, pewnie ze cztery kilogramy i zapłaciła bez wahania.

Generalnie najwięcej na Truskawkobraniu 2024 było stoisk z czereśniami, nie z truskawkami. Zdaniem plantatorów powodem był wczesny tegoroczny wysyp truskawek. Na Truskawkobranie po prostu już ich nie starczyło.

- Rzadko się zdarza, żeby truskawki były zbierane już w maju, a tak było w tym roku - mówi pan Czesław z Sulęczyna. - Obecnie praktycznie już truskawek na polu nie ma. Niektórzy plantatorzy zbierają resztki i robią przetwory na własny, prywatny użytek. Inni jeszcze okazjonalnie gdzieś sprzedają, ale cena musi być wyższa, bo to ostatnie owoce z tegorocznych zbiorów.

W sklepach owoce nieco tańsze

Czereśnie można kupić w sklepie czy na bazarku nawet po 20 zł za kilogram, truskawki pod kartuską biedronką pan sprzedawał po 18 zł za kilogram. Generalnie jednak stoiska, na których były sprzedawane jeszcze miesiąc temu, stoją teraz puste.

- Udało mi się kupić dzisiaj truskawki od plantatora w gminie Przodkowo - mówi pani Marta z Kiełpina. - Miał świeże w cenie 20 zł za koszyk i z poprzedniego dnia w cenie 18 zł za koszyk. Byłam przeszczęśliwa, bo już nigdzie kaszubskich owoców w tej cenie nie uświadczysz.

Zdaniem plantatorów z Truskawkobrania, można powiedzieć, że kaszubska truskawka w tym roku się skończyła. Rosną jeszcze małe ilości na polu, ale do prywatnego użytku. Czereśnia natomiast brylować będzie w sklepach i na bazarkach jeszcze w lipcu, oby tańsza od tych na Złotej Górze.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Viki Gabor - 5 Deresza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zukowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto