Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kartuzach uczcili 100. rocznicę powrotu Kaszub do Macierzy [ZDJĘCIA, WIDEO cz. 1]

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Dokładnie 100 lat temu - 8 lutego 1920 roku - Wojska Frontu Pomorskiego pod dowództwem gen. broni Józefa Hallera wkroczyły do Kartuz. Z tej okazji w sobotę w stolicy Kaszub odbyły się uroczyste obchody, upamiętniające powrót w granice Rzeczpospolitej.

Sobotnie uroczystości w Kartuzach rozpoczął przemarsz pocztów sztandarowych oraz delegacji spod Urzędu Miejskiego na Rynek. Przy akompaniamencie Orkiestry Dętej OSP w Kartuzach przedstawiciele szkół, stowarzyszeń oraz samorządów z całego powiatu kartuskiego ruszyli ulicami miasta. Wśród obecnych tego dnia gości znaleźli się też m.in. wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk, senator RP Stanisław Lamczyk oraz posłanka Magdalena Sroka.

Obchody na Rynku rozpoczęła Barbara Kąkol, dyrektor Muzeum Kaszubskiego im. Franciszka Tredera w Kartuzach. Przybliżyła ona w skrócie wszystkim zebranym okoliczności świętowanej rocznicy.

- O ile nasi rodacy po I wojnie światowej w 1918 roku mogli się już cieszyć w z wolności, o tyle my, Kaszubi, musieliśmy na tę wolność czekać do 1920 roku - mówiła Barbara Kąkol, zapraszając też do obejrzenia otwartej w muzeum wystawy, poświęconej właśnie przyłączaniu Pomorza do Macierzy.

Powitanie wojska

Kluczowym punktem uroczystości był przyjazd Kaszubskiego Szwadronu Kawalerii. Jeźdźcy wjechali na Rynek niczym wojska gen. Hallera przed stu laty, a przewodzący im starszy wachmistrz Arkadiusz Kupper złożył meldunek staroście kartuskiemu. Podobnie jak żołnierze w 1920 roku, kawalerzyści zostali też przywitani przez rodzinę kaszubską chlebem i solą, burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński zaś podarował wachmistrzowi Kupperowi obraz, przedstawiający kartuską kolegiatę.

Dalej głos zabrał starosta Bogdan Łapa, jeszcze raz przybliżając historię powrotu Kaszub i Kartuz do Macierzy i oddając nastroje, jakie wtedy panowały.

- W tamtych latach ludzie głęboko wierzyli, że ta uzyskana wolność nie jest im dana bezwarunkowo. Trzeba jej bronić własną piersią, każdego dnia poświęcać się dla ojczyzny. Siła patriotyzmu tamtych czasów wyrastała z tęsknoty za ojczyzną - mówił Bogdan Łapa. - Dziś, patrząc przez pryzmat historii podziwiam optymizm tamtych pokoleń i zastanawiam się, czy równie optymistycznie my patrzymy w przyszłość. Czy praca dla Ojczyzny, tej małej i dużej, jest nadal cechą właściwą dla nas, Polaków? Nadal wierzę, że tak. Że w ten dzisiejszy dzień, w który świętujemy tak ważne dla naszej społeczności wydarzenie, będziemy celebrować również nasze osobiste zwycięstwa.

Specjalnie wystosowany na tę okazję list od prezydenta RP Andrzeja Dudy odczytał jeszcze Piotr Karczewski, radny Sejmiku Województwa Pomorskiego oraz doradca prezydenta. Głos zabrali też senator Lamczyk oraz wicewojewoda Łuczyk.

- Uczestniczymy dzisiaj w pięknej, historycznej chwili. Równo sto lat temu, po 150 latach zaborów, wróciła do Macierzy ziemia pomorska. 150 lat walki o język, o kulturę polską i kaszubską. Przetrwaliśmy na tych ziemiach. Kaszubi tu w sercu swojej ziemi, w Kartuzach, oddali to, co mieli najcenniejsze - dostęp do morza. I tak powróciło to morze do Polski - mówił Mariusz Łuczyk, podkreślając, iż właśnie dzięki temu wydarzeniu mogła się rozwijać II Rzeczpospolita. - Jestem przekonany, że będziemy nadal dumni z tego wydarzenia, a następne pokolenia będą wspominać ten wspaniały dzień.

Dalej poczty sztandarowe, delegacje i goście ruszyli na uroczystą mszę w kościele św. Kazimierza w Kartuzach, po której przyszedł czas na kolejną część sobotnich obchodów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto