To upalne, niedzielne popołudnie mieszkańcy Hopowa i goście z innych miejscowości zapamiętają zapewne na długo
Jak zwykle na hopowskim festynie, frekwencja dopisała znakomicie. Atrakcji przygotowano tak wiele, że nie było mowy, by ktoś poczuł się znudzony. Było dużo śmiechu, ale również wzruszeń, między innymi, gdy ze sceny popłynęły strofy wiersza "HopoBabki", autorstwa nieodżałowanej, zmarłej w lipcu ubiegłego roku Krystyny Walkusz czy też żartów, spisanych przez śp. Waleriana Jaksa, znanego w Hopowie i okolicach - Walek.
Było też coś do tańca
Zadbała o to Kapela pod nóżkę i chyba niejedna nóżka oderwała się od ziemi, wystukując rytm granych przez kapelę skocznych poleczek. Bo wiadomo nie od dziś, że właśnie przy polce Kaszubi bawią się najlepiej. Żeby się o tym przekonać, wystarczy włączyć program Gospoda w Radio Kaszebe i posłuchać jakie utwory zamawiają słuchacze. Poza "Gwiazdką z nieba" Mariusza Kalagi, najczęściej proszą o jakąkolwiek polkę.
Atrakcji dla dzieci ile dusza zapragnie!
W tym roku HopoBabki przeszły chyba same siebie. Stoisk z różnego rodzaju rękodziełem, kosmetykami, ozdobami dla małych i starszych kobietek było mnóstwo. Panie przygotowały również mnóstwo atrakcji wyłącznie dla dzieci, jak chociażby cieszące się popularnością dmuchańce, fotobudkę 3D, kolorowe warkoczyki, tatuaże, wielkie bańki mydlane oraz dzięki wsparciu pani Agaty ze Stajni przy Sarnim Dworze, jazdę na kucykach. Natomiast na dorosłych i młodych pod opieką dorosłych amatorów strzelania czekała również strzelnica.
A kto rozbawił publiczność do łez?
Oczywiście Kabaret Kùńda. Chłopacy od lat zabawiają mieszkańców Kaszub i turystów. Podczas Biesiady Kabaretowej "Belny Wic" w Ostrzycach, turyści z innych regionów kraju, a nawet z zagranicy pękają ze śmiechu podczas ich skeczów, chociaż niektórzy nie wszystko rozumieją, inni ani słowa, ale domyślają się przekazu z odgrywanych scenek i bawią się znakomicie. Nie inaczej było w Hopowie, z tą różnicą, że tu publika rozumiała każde słowo. Na scenie wystąpił także Wiesław Naczk , przygrywając znane melodie.
Nie zabrakło również celu charytatywnego
Część dochodu z Festiwalu Talentów w Hopowie wesprze rehabilitację 39-letniego Daniela Gogolińskiego z Kiełpina, który w wypadku doznał wielu obrażeń ciała, licznych złamań, w tym twarzoczaszki, żeber, kości przedramiennych obu kończyn górnych, złamania miednicy i prawego podudzia.
Daniela Gogolińskiego można też wspierać TU
- Realizacja tego przedsięwzięcia nie byłaby możliwa, gdyby nie wsparcie sponsorów, darczyńców oraz wszystkich tych, którzy nam pomagali w przygotowaniach - mówią panie ze stowarzyszenia HopoBabki. - Z całego serca wszystkim dziękujemy.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?