Anna Górska z Nowej Lewicy pokonała w wyborach do senatu wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha

Dokładnie 9 258 głosów wynosiła różnica między liderami wyborów do Senatu z okręgu nr 63. Anna Górska z Nowej Lewicy otrzymała poparcie 89 216 wyborców, a Dariusz Drelich z Prawa i Sprawiedliwości, sprawujący obecnie funkcję wojewody pomorskiego – 79 958. Kolejni kandydaci do stanowiska senatora uzyskali dużo mniejszą ilość głosów. I tak na Sławomira Butzę z Konfederacji Wolność i Niepodległość głosowało 32 448 osób, a na Dariusza Męczykowskiego startującego z własnego komitetu – 32 092 osoby.

Decyzją wyborców to Anna Górska zasiądzie w ławach senackich. Będzie jedyną debiutantką z Pomorza. Dziś nie kryje radości i dziękuje wyborcom.

- Cieszę się i jestem wdzięczna za okazanie mi zaufania. Jestem też dumna z tego, że przewaga głosów jest na tyle duża, że nikt nie będzie jej kwestionować. Myślę, że moi wyborcy docenili moją ogromną i ciężką pracę podczas kampanii wyborczej. Taka pracę, jakiej nauczyłam się na Kaszubach – komentuje senatorka elekt Anna Górska i dodaje, że kocha Kaszuby, o których nie zapomni podczas pracy w Senacie. - Kocham Kaszuby. Znam je i doceniam wszystkie walory kulturowe. Zadbam o to, żeby Warszawa się dowiedziała, że Kaszuby nie są skostniałym i zapyziałym regionem, co często jest przedstawiane nawet w serialach telewizyjnych, a świetnie rozwijająca się częścią Polski, dbającą o tradycję i kulturę. Dlatego też będę wspierać organizacje dbające o kultywowanie kultury kaszubskiej – zapowiada Górska.

Górska w Senacie zastąpi Stanisława Lamczyka i będzie jedyną kobietą z Pomorza. Z pomorskich okręgów w ławach senackich zasiądą również (wszyscy z KO) Kazimierz Kleina, Sławomir Rybicki, Bogdan Borusewicz Ryszard Świlski i Leszek Czarnobaj.

Wynik Anny Górskiej może zaskakiwać z dwóch powodów. Startowała z okręgu nr 63, w którego skład wchodziły powiaty uznawane za konserwatywne, jak bytowski, chojnicki, człuchowski, kartuski i kościerski. Wyborcy tu mieszkający często głosują inaczej niż Pomorze. Nie inaczej było podczas niedzielnych wyborów parlamentarnych. W powiatach chojnickim, bytowskim, kościerskim i kartuskim mieszkańcy częściej stawiali krzyżyki przy nazwiskach kandydatów na posłów z listy Prawa i Sprawiedliwości. Tutaj ta partia wygrała wybory do Sejmu. Trend został odwrócony w wyborach do Senatu. Anna Górska uzyskała największą ilość głosów.

Drugi z powodów to jej główny kontrkandydat z Prawa i Sprawiedliwości - urzędujący wojewoda pomorski Dariusz Drelich, niemal pewniak wśród konserwatywnych wyborców.

Dziś Anna Górska, krótko po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów, obiecuje że nadal jej konikiem będą niskoczynszowe mieszkania na wynajem.

- Ten temat najczęściej pojawiał się w rozmowach z wyborcami, bo ten problem dotyka nie tylko mieszkańców wielkich miast, ale tez małych miasteczek. Na pewno skupię się także na transporcie, ochronie środowiska i dostępie do służby zdrowia – zapowiada Górska.

Anna Górska ma 43 lata. Urodziła się w Elblągu. Od 15 lat mieszka z mężem i dwójką dzieci w Straszynie. Jest absolwentką Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie studiowała stosunki międzynarodowe. Pierwszy raz w wyborach startowała w 1998 roku. Była najmłodszą kandydatką do Rady Gminy Papowo Biskupie w powiecie chełmińskim.

CZYTAJ TAKŻE:Wybory do Senatu na Pomorzu. Wszystko jest już jasne